Masz godzinę na poprawienie sobie nastroju

Gretchen Rubin — №2 z Jakubem Ujejskim

Postaraj się odhaczyć jak najwięcej z poniższych punktów w ciągu najbliższej godziny. Wykonanie tych zadań, podobnie jak sam fakt, że osiągniesz wyznaczony wcześniej, konkretny cel, polepszą Ci humor.

1. Zaaplikuj sobie zastrzyk energii

Wstań i spaceruj podczas rozmowy telefonicznej. Będzie jeszcze lepiej, kiedy po prostu weźmiesz telefon i, rozmawiając, wyjdziesz na dziesięciominutową przechadzkę wokół domu. Badania wykazują ,że gdy poruszamy się szybciej, przyspieszamy metabolizm, zaś aktywność fizyczna i światło słoneczne pozytywnie wpływają na koncentrację, nastrój i zdolność przyswajania informacji. Na dodatek, Twoja energia z pewnością udzieli się ludziom w Twoim otoczeniu.

2. Skontaktuj się z przyjaciółmi

Umów się na kawę albo wyślij maila do dawno niewidzianego przyjaciela. Utrzymywanie ciepłych, bliskich relacji z ludźmi jest jednym z kluczy do szczęścia, więc poświęć temu trochę czasu. Wbrew pozorom kontakty towarzyskie polepszają humor nie tylko ekstrawertykom, ale także introwertykom.

3. Uwolnij się od jakiegoś ciężaru

Odpowiedz na trudnego maila, kup coś, z czego nabyciem zwlekasz od dawna lub umów się w końcu na wizytę u dentysty. Wykreślenie kłopotliwego zadania ze swojej listy zapewni Ci przypływ pozytywnej energii. Będziesz zdziwiony, że tak długo odkładałeś załatwienie tej sprawy.

4. Ulepsz środowisko pracy

Zrób porządek na i wokół swego biurka. Posegreguj papiery, wyrzuć to, co niepotrzebne, pochowaj zapasy i rzeczy, których aktualnie nie używasz. Odpowiedz na wiadomości wymagające krótkich ripost, poukładaj przedmioty. Nawał drobnych zadań często wydaje się przytłaczający, jednak zaledwie kilka minut pracy może znacząco posunąć bieg spraw do przodu.

Spróbuj stale stosować „regułę jednej minuty” (albo 2 minut, jeśli bliższe Ci są zasady propagowane przez Davida Alena — przyp. red.). Oznacza to, aby nigdy nie odkładać na później załatwienia spraw, które zajmą Ci jedną minutę (lub dwie minuty).

Uporządkowane otoczenie przyczyni się do utrzymania dobrego nastroju.

5. Daj sobie prawo do odpoczynku

Zamów książkę, którą od dawna pragniesz przeczytać (ale nie tę, którą uważasz, że NALEŻY przeczytać!). Zaplanuj weekendowy wypad do galerii, w plener, na jakieś wydarzenie sportowe bądź do kina. Zrób coś, co sprawi Ci przyjemność. Badania dowodzą, że regularna rozrywka stanowi jeden z filarów szczęścia. Już samo planowanie i przygotowywanie atrakcji zapewnia polepszenie nastroju. Spróbuj też wciągnąć w te przedsięwzięcia bliskich — ludzie czerpią większą satysfakcję z różnych wydarzeń, jeśli towarzyszą im inne osoby, niż gdy działają w pojedynkę.

6. Spełnij dobry uczynek

Napisz maila, w którym przedstawisz sobie dwie osoby mogące sobie wzajemnie pomóc albo zaaranżuj randkę w ciemno dla dwójki samotnych znajomych. Możesz też przesłać komuś przydatne dla niego informacje albo pochlebną wiadomość nagradzającą czyjeś starania. Czyń dobrze i czuj się dobrze — ta zależność działa!

Choć często wierzymy, że działamy tak, jak się czujemy, w rzeczywistości to nasze uczynki wpływają na samopoczucie. Poprzez miłe i przyjacielskie postępowanie pielęgnujesz w sobie serdeczne nastawienie do świata i ludzi.

7. Bądź szczęśliwy

Uśmiechnij się w tej chwili i niech uśmiech nie schodzi już z Twojej twarzy. Badania wykazują, że nawet sztucznie wywołany śmiech pozytywnie wpływa na nasze emocje. Okazuje się, że samo wykonywanie gestów powiązanych z radością poprawia humor. Poza tym, gdy się uśmiechasz, ludzie postrzegają Cię jako kogoś przyjaznego i otwartego.

Niektórym może się wydawać, że chęć bycia szczęśliwszym to egoistyczny cel. Wręcz przeciwnie. Naukowcy dowiedli, że ludzie szczęśliwi są nie tylko bardziej towarzyscy, lubiani, zdrowi i produktywni, ale także bardziej nastawieni na pomaganie innym. Wobec tego, pracując nad własnym szczęściem, przyczyniasz się do poprawy samopoczucia innych.

Czujesz przypływ szczęścia?

Photo: Flickr / SofiaSPK CC BY 2.0

Gretchen rubin

Gretchen Rubin

Gretchen Rubin zaczynała jako prawniczka. Na wydziale prawa w Yale była redaktorką naczelną czasopisma Yale Law Journal. Świetnie sprawdzała się w roli prawnika, ale zdała sobie sprawę, że tak naprawdę chciałaby być pisarką. Od tamtej pory wydała pięć książek, w tym “The Happiness Project”.

Blog The Happiness Project Obserwuj Gretchen na Twitterze