Jak przestać odkładać sprawy na później
Nie będę Ci wmawiać, że jestem chodzącym ideałem i nigdy nie odkładam nic na później. Jest jednak coś, co sprawia, że robię to rzadko lub wcale. W poniższym tekście nie znajdziesz prostych i szybkich porad, do których jesteś przyzwyczajony. Aby efekt był długotrwały, trzeba sięgnąć nieco głębiej…
Zadaj sobie pytanie
Żeby znaleźć rozwiązanie, najpierw trzeba zadać sobie pytanie. Jest ono proste i brzmi: „Dlaczego odkładam to zadanie na później?”. Szczera odpowiedź jest… rozwiązaniem Twojego problemu z odwlekaniem. I właściwie na tym powinien zakończyć się ten artykuł.
Na pewno teraz myślisz, że to nie może być prawda i że to nie jest takie proste. Uwierz mi, to jest proste, tylko sami sobie wszystko komplikujemy, bo… boimy się prawdy. Wymyślamy idiotyczne wymówki i dorabiamy historie, zamiast po prostu spojrzeć w lustro i powiedzieć, jak jest.
Typowe wymówki
Żeby Cię ośmielić, przedstawiam typowe wymówki. Na 90% znajdziesz w nich swoją. Skąd to wiem? Choć sądzimy, że jesteśmy wyjątkowi, tak naprawdę wszyscy mamy te same problemy i obawy.
Jestem zmęczony. Piękna wymówka! Ale co zrobiłeś, aby nie być zmęczonym? Niech zgadnę… Nic.
Jestem chory. Katar to naprawdę ciężka choroba… Nie chodzi o to, żeby ciągle coś robić, bo wiadomo, że jeśli jesteś chory, raz czujesz się lepiej, a raz gorzej. Jeśli chorujesz przewlekle, sprawa dodatkowo się komplikuje. Staraj się być „w ruchu” tzn. rób mało albo bardzo mało, ale rób, bo jak owe mało zbierze się w skali tygodnia czy miesiąca, to nagle wychodzi z tego naprawdę dużo. Taka magia!
Nie wiem, jak to zrobić. Poszukaj kogoś, kto umie to zrobić albo poświęć trochę czasu, aby samemu się dowiedzieć. Jeden z moich profesorów na studiach mawiał, że student po kilku godzinach w bibliotece staje się niemal ekspertem w danej dziedzinie. I miał rację, bo największy przyrost wiedzy ma miejsce, kiedy dopiero zapoznajemy się z tematem. Z czasem, kiedy stajemy się specjalistami, przyrost jest już mniejszy.
Nie wiem, czy znam najlepsze rozwiązanie. Proponuję zatem poczekać kolejne pięć lat, może wtedy będziesz wiedział… Daj sobie spokój z perfekcjonizmem! Nie ma idealnych rozwiązań i nie ma też rozwiązań na zawsze.
W mojej branży pojawiła się technologia, której używali wszyscy. Rok później była już wyśmiewana przez większość, a dwa lata później nikt już jej nie używał! Czy te wszystkie osoby myliły się i wybrały złe rozwiązanie? Nie, po prostu w danym momencie to było dobre, ale świat idzie do przodu i wszystko się zmienia.
Podobnie jest z banalnymi decyzjami w życiu, np. jeśli kupujesz telefon, to ciągle zastanawiasz się, czy dany model jest najlepszym wyborem i analizujesz wszystkie parametry, jakbyś podbijał kosmos. Tymczasem za dwa lata ten model będzie już złomem albo zdąży się popsuć i… kupisz sobie nowy. Naprawdę, nie ma idealnych rozwiązań i nie ma rozwiązań na zawsze.
Nie mam czasu. Tak, nie masz pięciu minut, aby zrobić jeden z dziesięciu kroków do realizacji swojego celu. Nieśmiało przypomnę, że jedno wejście na „Fejsa” w ciągu dnia albo bezsensowne odświeżanie głównej Onet.pl zajmuje Ci więcej czasu.
Tu nie chodzi o brak czasu, ale o strach przed reakcją (swoją lub otoczenia) na to, że porzucasz cel. Prościej jest udawać przed sobą i otoczeniem, że czegoś nie robisz, bo nie masz czasu. A ile razy, kiedy na coś się napaliłeś, było tak, że szedłeś jak burza i nie mogłeś spać po nocach, bo realizowałeś temat?
Inne Twoje grzechy
Za dużo wizualizujesz. Wizualizacja powoduje, że Twój mózg ma już to, co chce. Po co iść na imprezę i poznać nowych ludzi, jak możesz zamknąć oczy i wyobrazić sobie, że jesteś królem parkietu i wszystkie panny ustawiają się w kolejce, żeby dostąpić zaszczytu rozmowy z Tobą. W wyobraźni jesteś bezpieczny: nigdy nie zaliczasz wpadki i wszystko idzie idealnie.
Brak planu. Często okazuje się, że nie potrafisz wyobrazić sobie krok po kroku, co należy zrobić. A jak chcesz dojść do celu, skoro nie wiesz, w którą stronę i w jaki sposób iść?
Nuda lub przymus. W realizacji celu trafiasz na zadania, które są zwyczajnie nudne albo po prostu musisz je zrobić. A kto powiedział, że w życiu wszystko jest ciekawe, pełne przygód, wrażeń i fajerwerków?
Realizujesz nie swój cel. Może w Twoim otoczeniu szczytem lansu i awansu jest wyjazd w Alpy, a Ty nie znosisz zimna i najchętniej leżałbyś w Egipcie z drinkiem w ręku i miał wszystko głęboko gdzieś. No, ale Egipt i leżenie plackiem jest przecież dla biedoty… I tak oto właśnie żyjesz życiem innych i realizujesz cele innych ludzi, a nie swoje.
Za dużo włożyłeś w to czasu i pieniędzy. Jakaś sprawa straciła dla Ciebie znaczenie, ale próbujesz wmówić sobie i innym, że jest to nadal dla Ciebie ważne.
Przykład. Poznajesz Stefana, który jest maniakiem jeżdżenia na rowerze. Jego opowieści są pełne pozytywnych emocji, przygód i pasji. Stefan pomaga Ci kupić rower (nie przypominaj sobie nawet, ile kosztował…). Jeszcze tylko kupisz ubranie (droższe niż rower) i już możesz umawiać się na wyprawy. I tak oto ciągle musisz pojechać po ubranie i kask, ale w ogóle nie masz czasu, taki zarobiony jesteś. Dlaczego odwlekasz? Prawda boli, a zwłaszcza suma wydana na rower. Jak tylko [wstawić cokolwiek] to zaczniesz jeździć. Tak naprawdę nigdy nie zaczniesz. Sprzedaj rower i zapomnij o całej historii. Co prawda żona będzie się z Ciebie nabijać przez najbliższy tydzień, ale jak kupisz jej sukienkę za kasę w roweru, to na pewno przestanie ;)
Podsumowanie
Zapewne ten tekst przeczytałeś bardzo szybko, bo w kolejce masz jeszcze mnóstwo artykułów o tym, jak przestać odkładać sprawy na później… Zrób sobie kawę lub herbatę i spokojnie, powoli przeczytaj ten tekst jeszcze raz. A potem jeszcze raz. I jak trzeba to jeszcze raz.
Nie szukaj cudownych rozwiązań, które nie istnieją. Tu masz rozwiązanie i okazję, aby teraz coś zmienić. Wiem, że moja propozycja jest mało atrakcyjna, bo wymaga szczerości wobec siebie, a wszystkie teksty, które czytasz o odwlekaniu są krótkie, wypunktowane i miłe w odbiorze. Ale czy czytając je przez te wszystkie lata cokolwiek z nich wyniosłeś? Chyba nie, skoro nadal czytasz o tym, jak przestać odwlekać…
Fot.: Flickr / FurLined na lic. CC BY NC-SA-2.0