Od redakcji

Witaj w 4. numerze Productive! Magazine Polska. Pamiętasz, jak powstała polska wersja magazynu? A może przypominasz sobie także, jakie były okoliczności powołania do życia pierwszej, anglojęzycznej wersji czasopisma? Jeśli tak, to pewnie wiesz, co zaraz napiszę, jeśli nie — nie ma wiele do opowiadania. Wystarczy w zasadzie TO jedno słowo: pasja :)

Dłuższa wersja historii brzmi tak: mój znajomy pasjonat mediów poddał mi, pasjonatowi produktywności, pomysł, aby stworzyć na ten temat magazyn. Wielu pasjonatów zgodziło się wziąć udział w przedsięwzięciu i dostarczać artykuły. Następnie wielu pasjonatów wykazało zainteresowanie pasjonującymi artykułami. Zaczęli z pasją czytać i rozpowszechniać. Z czasem pomyślałem, że przecież jest wielu pasjonatów, którzy z większą pasją piszą i czytają (tak, tak — chodzi o Ciebie :)) w swoim ojczystym języku… i oto mamy kilka wersji językowych Productive! Magazine :)

Kilka dni temu — 20 maja — skończyłem 35 lat. Chciałem wykorzystać tę, co by tu nie mówić, poważną okazję, aby zrobić coś niezwykłego i przyjemnego. Pod wpływem chwili skończyłem pisać rozpoczętą kilka lat temu książkę. Powieliłem (korzystając z rady Mariusza Kapusty — przeczytaj jego artykuł w tym numerze) sympatyczny pomysł Leo Babauty, autora bloga Zen Habits i postanowiłem dać ją wszystkim chętnym. Zgadnij, o czym jest książka? Oczywiście o pasji. To ona doprowadziła mnie do punktu, w którym się znajduję. Wpłynęła na to, że jestem człowiekiem zawodowo i życiowo spełnionym i że każdy dzień zaczynam z uśmiechem i zapałem. Dzięki niej moje życie ma sens.

Jeśli nie masz jeszcze pasji, to znaczy, że wszystko przed Tobą :) Czeka ona sobie gdzieś za rogiem, aż ją odnajdziesz, poznasz, albo… zrozumiesz. Bo być może jest ona elementem Twojego życia, ale jesteś zbyt zestresowany, przytłoczony, zamknięty, aby ją dostrzec.

Mam nadzieję, że lektura tego numeru magazynu pomoże Ci w objęciu kontroli nad niektórymi sprawami i zyskać przestrzeń potrzebną, by odnaleźć swoją pasję.

Gdy ją odnajdziesz lub już znalazłeś, koniecznie napisz mi o tym na adres editor@productivemag.com.