Od redakcji
Etykiety dobre i złe
Mówi się, że nikt nie chce być zaszufladkowanym. Ma się rozumieć. Z szufladki trudno wyjść i poznawać nowe tereny, łatwo zaś zostać przygniecionym grubą warstwą kolejnych osób z tą samą etykietką przyklejoną do czoła przez opinię publiczną. Skoro tak, dlaczego tak bardzo nam zależy, aby zdobyć miano (= etykietkę?) eksperta, specjalisty itp.? Czy to nie to samo, co zaszufladkowanie? Nie myślcie, że krytykuję takie pragnienia. To naturalne, że chcemy, aby ktoś docenił naszą, zdobywaną w pocie czoła, wiedzę.
Ekspercka ekspertyza eksperta
Wątpliwość ta zaprzątnęła jednak moją uwagę po rozmowie z Michałem Szafrańskim, której zapis za moment pewnie przeczytasz (lub obejrzysz po lekturze reszty tego wydania Productive! Magazine Polska). Michał, człowiek, który „na odległość”, za pomocą swojego bloga, wyciągnął z finansowych tarapatów setki Polaków, nie uważa się za eksperta. Na jego blogu nie znajdziecie słowa specjalista. Odwołuje się on wyłącznie do faktów: do swoich doświadczeń gromadzonych przez lata.
Czy można być świetnym w tym, co się robi, pomagać wielu osobom i zdobyć sobie rzesze czytelników / fanów / naśladowców, nie będąc i nie nazywając się ekspertem? Zdaje się, że tak. Choć z drugiej strony, wiele osób dałoby sobie rękę uciąć za miano eksperta. Niektórzy nawet stają się ekspertami od zostawania ekspertem (np.Experts Academy) :)
Aby już nie drążyć tematu i zostawić Tobie przestrzeń do rozważań, przytoczę dwa cytaty, na które trafiłem przy okazji pisania tej notki:
„Ekspert to ktoś, kto ma coraz większą wiedzę w coraz mniejszym zakresie, aż wreszcie wie absolutnie wszystko o niczym.”
Augustyn Bloch (1929–2006) – polski kompozytor i organista.
„Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie.”
Niels Bohr (1885–1962) – duński fizyk, laureat Nagrody Nobla za opracowanie badania struktury atomu.
Siedem eksperckich artykułów
W tym numerze naszego miesięcznika przeczytasz kilka świetnych artykułów, napisanych na podstawie doświadczeń autorów.
Dowiesz się między innymi, jak Mariusz Kapusta (mariuszkapusta.pl) podchodzi do wykonania każdego stojącego przed nim zadania i jakie zasady przyjął, by efekt jego działania zawsze był możliwie najlepszy (przy okazji zobaczysz, jak nauczyć dziecko pisać wypracowania).
Poznasz reguły, których przestrzeganie pozwala Grzegorzowi Frątczakowi (Projektant Czasu) mądrze i skutecznie delegować zadania współpracownikom.
Krzysztof Wysocki, autor bloga Biznes bez stresu, wyjaśni Tobie, dlaczego wstaje o 4:44 i dowiedzie, że nie ma w tym nic dziwnego. Natomiast Piotr Nabielec ((Po)zostań sobą) zachęci do refleksji nad sensem nonsensu, czyli pośpiechem, który wypełnia życie wielu z nas.
Krzysztof Skubis, autor bloga skris.pl, ma super-praktyczne rady dla tych, którzy tak jak on nie lubią projektów, ale wolą proste zadania.
Maciek Cichocki, twórca projektu Niektórzy Mogą Bardziej, pokaże, jak do pełna zatankować swój bak z motywacją, a Artur Smolicki (New Creative), pasjonat mediów społecznościowych, przedstawi zasady, które pomogą Ci pozyskać i usatysfakcjonować odbiorców treści, jakie zamieszczasz w mediach społecznościowych, na blogu, w podcaście itp.
Kurs video
Na koniec proponuję Ci rozpoczęcie kursu, który przygotowałem dla swoich klientów — użytkowników Nozbe oraz wszystkich tych, którzy szukają własnego, prostego(!) sposobu na radzenie sobie z codziennymi obowiązkami.
Mam nadzieję, że ten numer miesięcznika okaże się dla Ciebie źródłem inspiracji, dobrego samopoczucia i chęci do (skutecznego!) działania.